sobota, 8 marca 2014

NA SCHODACH


Siedzi na schodach. Zwinięta w pięść jej wysokość poczwarka. Mały człowiek siada obok. Chwilę milczy. Patrzy. Pyta.
-Dlaczego siedzisz na schodach? Czemu nie ma cię tutaj?
- Jak to nie ma? Przecież mnie widzisz!
- Jesteś za szybą. Nie mogę cię dotknąć.
- Jestem wściekła.
- Jak ktoś jest wściekły to nie siedzi na schodach.
- Ale ja jestem wściekła i smutna.
- Jak ktoś jest smutny to się przytula albo siada komuś na kolanach.
- Nie ma kolan na których mogłabym usiąść.

- Ja mogę usiąść na twoich. 

1 komentarz:

  1. "Nie ma kolan, na których mogłabym usiąść"... - czasem tak mam!

    OdpowiedzUsuń