czwartek, 7 stycznia 2016

PRZEMYTNIK CODZIENNOŚCI

Poranek ścięty chłodem. Powietrze klarowne. Wdech, wydech, idziesz szybkim krokiem pod górę. Przed pracą do lasu. Łagodnie opuszczasz objęcia strachu by oddać się temu co jest. Ten moment jest wszystkim co masz. Jest twoją odwagą. Twoim wyborem.

Myślisz o tym, co nieuniknione. I o tym czego nie potrafisz zmienić. Jesteś przemytnikiem codzienności. Każdego dnia próbujesz ocalić kilka cząstek elementarnych: garść sensu, wiary, siebie. Przemycasz drobinki ciszy. Chcesz usłyszeć własny głos. Czyżby? Masz wybujałe ego. Zacznij wreszcie gotować ten rosół i znajdź w końcu pogubione rękawiczki i skarpetki. Dlaczego zamiast spać znów czytasz? Siedzisz po ciemku zamiast iść do dzieci. Przyspiesz wreszcie...

Zamiast wyznaczać sobie ambitne cele zauważam drobinki. Biorę dzieci na sanki po ciemku przez las. Psu nie zakładam smyczy. Oglądamy zamrożoną kaczkę na lukrowanym śniegiem stawie. Mała Fi, ( w rękawiczkach nie do pary), ściska w ręku lupę i studiuje płatki śniegu, Mały Wilczek ściga się z psem i ląduje w zaspie tuż przed strumieniem. W tym czasie Duży Wilk robi filmik z szaleńczego zjazdu z Góry Kamikadze. M. dowie się o tym dopiero oglądając nagranie. Na razie buszuje w domu z wiertarką.

Wieczór zamiast kieliszka wina funduje stosy nieumytych naczyń. Zepsuła się pompa od hydroforu. Na szczęście przy studni stoi też wiadro...

Raz jeszcze myślisz o tym, co nieuniknione i o tym czego nie ma, choć wydaje się, że jest. Zatrzymujesz pod

powiekami ziarna piękna i zakasujesz rękawy. Zastanawiasz się jak dzisiaj zmyjesz ten brud spod paznokci. Nie za długo. Mały Wilczek wtyka ci pod nos swoje nowe dzieło. Pracował dzielnie. Aż po czoło utytłany jest farbą.

2 komentarze:

  1. Tęskniłam, Miłko 😊 życie próbuje mnie ppospieszać - i niestety, ten głos od rosołu słyszę wszędzie wokół....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Agnieszko, nie rób rosołu, usiądź i pogap się trochę w okno albo zaśpiewaj coś przed lustrem, albo przeczytaj wiersz. Znajdą się tacy, którzy obiorą za ciebie marchewkę i pietruszkę, napewno:) pozdrawiam Cię bardzo ciepło

      Usuń