historiarzeczymalych
czwartek, 20 lutego 2014
DZIURA W KOKONIE
Jechałam na rowerze i słuchałam muzyki. Złote cielce światła przebiły pierzynę zimowych chmur. Wystarczyło by wydłubać dziurę w kokonie. Wystawić przez nią głowę i zlizać kilka grudek szczęścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz