A jednak nie
starczyło światła z gór i światła z Twojej polany. Czarny czas
dosiadł się znienacka. Okradł cię z samej siebie. Znów musisz
się przeczołgać przez tunel lęku, gniewu, żalu. Zakładasz
woskową maskę. Wosk, którego nie topią żadne łzy. Budzisz
swojego potwora. Nie ma dotyku. Słów. Muzyki. Smaku. Jest ból,
który zmienia cię w pokiereszowane zwierze. Z gardła sypią się
ostre, kanciaste grudy. Przysypałaś nimi swoje myśli.
Tunel, to
przestrzeń, w której zadajesz ciosy na oślep. Nie ma tu żadnego punktu odniesienia.
Tunel jest jednak tylko poczekalnią. Przychodzi ten moment... Pies wygania cię z łóżka. Czarny czas
łypie siwym okiem. Ale zwierze to zwierze. Zakładasz dwa swetry,
czapkę, szal. Motasz ciała w zwoje wełnianego ciepła. Idziesz w
górę stromym zboczem tuż za domem. Pies gna przed tobą. Cały
unurzany w psim „teraz”.
Wspinasz się na
skałę. Wszystko co masz, to chwila, którą trzymasz w garści.
Zmrożone liście pod nogami. Śnieżka ubrana w kożuch mgieł.
Ukryte w szarościach czerwone krople dzikiej róży. Stajesz na
skraju skały. Słuchasz topniejącego śniegu. Wilgotne ramiona
drzew uwięziły niewielką żyłę światła. Bierzesz ją jak
skalpel i przecinasz na pół woskową maskę.
W tunelu majaczy
nędzna postać. Próbujesz ją objąć. Jest potwornie zmęczona.
Zasypia ci na ramieniu. Głaszczesz ją po włosach, próbując
usłyszeć jej szept. Ostrożnie znosisz ją na dół. Robisz jej
herbaty z lipy, z imbirem i miodem. Po pół godzinie delikatnie
przypominasz jej, że musi upiec chleb, zrobić obiad, odebrać syna
z przedszkola, odpisać na maile, pobawić się z dziećmi w wilka i
świnki, dokończyć książkę, dokończyć malowanie krzeseł,
nakarmić
koty i psa, przytulić się do męża, zrobić pranie i
jeszcze jeden drobny szczegół... raz jeszcze zacząć żyć.
Żyć. Zaplatać
światło w mrok. Wdzięczność w żal. Poczucie niekończących się
możliwości w strach. Wiesz, że twoim najważniejszym zadaniem jest
nie pozwolić by zamordowano twoje marzenia. Wiesz, że będziesz
szła wąską ścieżką. Pod wiatr. Z piaskiem między zębami. I
będziesz sobie wierna.